Niedzielny wybór – Kamienica! Lewy dopływ Słupi, niezwykle uroczy, ale i wymagający. Rzeka piękna krajobrazowo zwabia nas (TEAM ekajaki) dosyć często. Jest to jedna z najbardziej lubianych przez nas rzek – głównie dlatego, że bardzo niepozorna za każdym razem dostarcza nam niezwykłych emocji.

Mały miks – 7 stopni Celsjusza, nieustający deszcz i zupełnie schowane za chmurami słońce – co można zrobić w taki dzień? Prosta odpowiedź – pływać kajakami ;-) Jak przystało na prawdziwych  kajakarzy nas pogoda nie goni z wody, wręcz przeciwnie, my wyznajemy zasadę „Nie ma złej pogody, są tylko źle

Ile razy spotkaliście się ze stwierdzeniem, że „kajaki i owszem, ale tylko latem”? Na szczęście nie wszyscy wyznają taką zasadę i dzięki temu odwiedzają nas zatwardziali kajakarze towarzysząc nam w naszych weekendowych, jesiennych, czy zimowych spływach.

Jesienne spływy kajakowe to dla prawdziwych kajakarzy wspaniały okres na pływanie. Ostanie lata pokazują, że jesienią mamy dużo wyższe temperatury niż np. w maju.

To już chyba tradycją się stało, że ludzie z GR3 spływają z nami Kamienicą o różnej porze roku.

Miło nam poinformować, że nasza jedynka hybrydowa (połączenie kajaka górskiego z turystycznym) okazała się hitem sezonu 2013. Nasze wcześniejsze testy potwierdziły, że ten kajak jest optymalnym rozwiązaniem na rzeki zwałkowe jak i spokojną wodę.

Korzystając z przepięknej jesiennej pogody realizujemy przyjemne z pożytecznym czyli przygotowujemy opracowanie na potrzeby oznakowania rzeki Wierzycy.

Tym razem urodziny na rzece obchodził Krzysiek. Zebrała się spora grupa 12 osób i popłynęliśmy z Soszycy do Gołębiej Góry. Kiedy płynęliśmy tu przed dwoma tygodniami, mieliśmy zimową scenerię i bardzo duże zalodzenie, a poza tym niespotykanie wysoki stan wody.

Niedziela 27.02.2011. W podstawowym składzie, a wiec Krzysiek, Andrzej i ja wybraliśmy się na lajtową wycieczkę w kajaku po Brdzie. Miało być lekko, łatwo i przyjemnie, a było tylko przyjemnie. Zaczęliśmy w Nowej Brdzie i planowaliśmy nawet trzydzieści km, a skończyło się na dziesięciu.

Teraz już nie tylko poszukujemy na naszych rzekach tej Francy Forfitera, ale kolejnego solenizanta. Wyszło na to, że wyprawianie rocznicy urodzin na rzece i przy ognisku to świetny pomysł.

Prawie 400 wystawców z kraju i zagranicy zaprezentowało swoją ofertę w ramach 13. Gdańskich Targów Turystycznych GTT, Salonu Łodzi Turystycznych i Rekreacyjnych KAJAK EXPO, Salonu Organizatorów Imprez EVENT EXPO oraz po raz pierwszy Salonu Rowerowego NORD BIKE.

1

Mamy przyjemność zaprosić naszych przyjaciół,  znajomych, miłośników kajaków, przygody i wszystkiego tego co z aktywnym wypoczynkiem się wiąże na Targi Kajak Expo 2010.

Wstrząśnięci tragedią łączymy się w bólu i jedyne co nam przychodzi to słowa księdza Jana Twardowskiego jakie zawarł w wierszu "Śpieszmy się". To jest wielka strata dla naszego narodu - zginęło wielu wspaniałych ludzi. Jest to szok dla nas wszystkich - miejsce, historia, ludzie ......

1

Gdy przed tygodniem zabierałem się za opisanie spływu Jarem Raduni to stwierdziłem, że nie bardzo wiem jak zacząć bo tyle się działo. Okazało się to niczym w porównaniu z moją dzisiejszą próbą przekazania Wam wszystkiego czego doświadczyłem razem z Darkiem w ubiegłą sobotę.

Wprawdzie w kalendarzu już wiosna, ale nasz niedzielny spływ Słupią z Soszycy do Gołębiej Góry umownie zaliczyliśmy jeszcze do zimy ( w lesie było jeszcze trochę śniegu ). Po ostatnich roztopach wody w rzece wyraźnie przybyło i miałem wrażenie że jeszcze tu nie płynąłem.

Wielokrotnie opisywałem tej zimy nasze przygody na kolejnych spływach, a teraz przyszedł czas na podsumowanie. Otóż zaczęło się od falstartu na Pokrzywnej gdzie spływ się nie odbył. Za to później szło nam całkiem fajnie.

Jesteśmy oczarowani zimową scenerią naszych rzek. Zazwyczaj mamy możliwość oglądania ich tylko z kajaka lub jeżdżąc rowerem po szlakach.

Tym razem mam trochę kłopot jak opisać nasz sobotni spływ. Chodzi o to jak rzeka pięknie rozdawała karty, że nie wszystko widziałem ale zdjęcia i podpowiedzi kolegów ze spływu trochę mi pomogły. A działo się tym razem, oj działo!!! Ale po kolei.

1

Zimowa pora to czas odgrzebywania zaległości jakie miały się znaleźć na naszym blogu już kiedyś ....

Mamy sobotę no i już tradycyjnie któryś z nas zamówił skutecznie piękną pogodę, no więc wyjeżdżamy do Sulęczyna. Tam na bystrzu trochę powyżej Rynny Sulęczyńskiej rozpoczynamy spływ. Tym razem stawiła się znowu grupa kajakarzy ze Szczecina, a poza tym jak zwykle Mirek z Koszalina, Włodek no i ja.

1

A my znowu na rzece. Tym razem przed nami drugi odcinek Skotawy z Jamrzyna do Dębnicy Kaszubskiej. Nie wiem na czym to polega, ale od jesieni w każdą sobotę mamy piękną pogodę. Nawet pod koniec grudnia gdy płynęliśmy pierwszy odcinek Skotawy przy siarczystym mrozie (-19), świeciło słońce.

Dobre prognozy na sobotę 20.02.2010 zapowiadały ciekawy dzień na rzece.

W dniu 19. 02. 2010 r. w starostwie w Tucholi odbyło się spotkanie nas tzn. przedstawicieli firm organizujących spływy kajakowe z przedstawicielem Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.

1

W sobotę 23.01.2010 zaplanowaliśmy sobie spokojny spacerek Słupią ze Słupska do zaprzyjaźnionej stanicy kajakowej w Bydlinie. Odcinek niedługi, nie co ponad 17 km bardzo szeroką Słupią w iście zimowych warunkach.

To co wydarzyło się na spływie Łupawą dziewiątego stycznia, przeszło nasze oczekiwania. Otóż pojawiło się siedemnastu chętnych gotowych na zimową przygodę na rzece. Była to ZBIERANINA  z Kołobrzegu, Słupska, Bydgoszczy, Gdańska, Lipusza,Koszalina, a nawet jeden kolega z Danii.

2

Początkowo planowaliśmy na rozpoczęcie nowego roku  łatwy kawałek Słupi.Przed startem stwierdziliśmy, że było by zbyt łatwo i pojechaliśmy na Kamienicę z Kamieńca do Gałąźni Małej. Dodatkowym powodem była ponowna próba zmierzenia się z tą rzeka przez Mirka.

Jak w latach poprzednich konieczne było pożegnanie starego roku na rzece. Wybraliśmy na tą okazję piękny odcinek Słupi od Gołębiej Góry do Osieczek. Jest to niezbyt długi odcinek ale w tym dniu powinno pozostać trochę sił na wieczorne i nocne sylwestrowe szaleństwo.

Na dzisiaj zaplanowaliśmy spływ tzw. poświąteczny rzeką Bytową z Bytowa - prawda że fajnie brzmi ?   Na bazie na godz. 9-tą oprócz mnie zjechało siedmiu uczestników i jedna UCZESTNICZKA (dzięki Gosia) wyprawy na rzekę w celu pozbycia się nadmiaru świątecznych kalorii.

Na sobotę 19.12.2009 został zaplanowany Świąteczny spływ kajakowy. Prognoza była jednoznaczna - będziemy mieli szczyt mrozów.  Odcinek wybrany nie należał do łatwych szczególnie o tej porze roku. Sobota przywitała nas z rana temperaturą -14 stopni oraz pięknym słońcem.

Nasza firma miała przyjemność gościć uczestników oraz producentów nowej produkcji TVN - "Pojechany łikend" program ma na celu pokazanie najciekawszych atrakcji poszczególnych województw. Nasz udział skupił się na promocji spływów kajakowych w porze zimowej na terenie województwa pomorskiego.

Tym razem na sobotni spływ zaplanowaliśmy dolny odcinek Kamienicy. Od samego początku jakoś nie bardzo nam się układało. Umówiliśmy się na 9 - tą a ostatecznie na wodzie byliśmy o 11 - tej. Popłynęło osiem jedynek i dwie dwójki obsadzone pojedynczo.

No i za nami pierwsze grudniowe pływanie. Pogoda jak zawsze dopisała, a towarzystwo jeszcze bardziej. Niby grudzień, a pogoda przypominała wiosenne pływania. Trasa zaplanowana była na bardzo spokojne pływanie od Gołębiej Góry do Jeziora Głębokiego z małym postojem przy leśniczówce w Osieczkach.

Ostatnia listopadowa sobota przywitała nas piękną pogodą około 8 stopni ciepła, przebijające się słońce i sztandarowy odcinek Słupi "Szlakiem Orła Bielika" z Soszycy do Gołębiej Góry. 11 km w tych warunkach nie sprawiło większych kłopotów.

Nie ma jak pływanie z zaskoczenia ! :-) Pogoda za oknem każdy widzi - stan wody w rzekach po opadach - średni to szkoda marnować tak pięknego dnia i nie spłynąć czegoś szybkiego.

Na sobotę 21.11.2009r. zaplanowaliśmy spływ Wieprzą z Broczyny do Kawki. Jest to jeszcze górny odcinek rzeki rozpoczynający się troszeczkę poniżej ujścia Pokrzywny. Zebrała się tym razem niewielka grupa ale niech żałują nieobecni. Ja bardzo lubię pływanie w warunkach zimowych i trochę liczyłem na to że pod koniec listopada tak będzie. Pogoda zrobiła niezłego "psikusa" i zafundowała nam piękną słoneczną pogodę z temperaturą powyżej 10 stopni........czytaj dalej :-)

1
Zdjęcie
Zdjęcie
Wczytuję